Dziś kolejna porcja mojego szycia. Miałam materiał, kilka napisów w j. francuskim i włoskim , jakieś koroneczki i sznureczki. I tak powstały następne poszeweczki-jakoś do rymu mi się napisało. Tym razem poszewki białe ,a napisy na lnianym ciemnym materiale. Całość wygląda tak :
Zdjęcia są kiepskiej jakośći- robione wieczorem.
Zdjęcia są kiepskiej jakośći- robione wieczorem.
Teraz troszkę będzie o dzieciach tzn. o jednym z nich- Juli. Odnalazłam płytę ze zdjęciami, których nigdy nie widziałam. Zdjecia kilka lat temu robiła kuzynka , dała płyte a ja ją schowałam głęboko do pudła.Tu Julia ma jakieś 4 latka.Byłam mile zaskoczona jak je obejrzałam. Jula wyszła słodko, ale niewiem jak kot to zniósł.
Taka była malutka a teraz juz pannica.
Taka była malutka a teraz juz pannica.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo dziękuję