Wszystkie teksty , zdjęcia i projekty są mojego autorstwa. Nie wyrazam zgody na ich rozpowszechnianie i kopiowanie bez mojej wiedzy.
Proszę uszanuj to.



poniedziałek, 28 lutego 2011

I co ja zrobiłam ...

... do tej pory sama niedowiezam. Zawsze mi się podobały notesy, albumy , kartki ręcznie zdobione , ze nie byłabym sobą jakbym nie spróbowała tego zrobić sama. A nadarzyła się tez okazja do stworzenia notesu , bo córki koleżanka miała urodziny więc wspólnymi siłami stworzyłyśmy taki oto pamiętnik-sekretnik. Oczywiście nie porównuję się do dziewczyn , które fach tego typu maja w rękach ale coś chyba mi się udało zrobić.
Oczywiście nie miałam zeszytu odpowiedniego-dlatego kupiłam brulion na sprężynce , który pierwotna okładkę tez miał niczego sobie. Papiery juz od dłuższego czasu sobie zamawiałam , bo i do szyci owych zawieszek zawsze się przydają,kilka dodatków dziewczęcych i wyszło tak:
Dorobiliśmy zakładkę do powieszenia dla solenizant ki-Kingi



A w środku tez ozdobione-kieszonka i tasiemka.

Do sekretnika w prezencie zrobiłam rameczkę, obkleiłam papierem, dodałam koronki i zdjęcia dziewczyn.





Poszłam za ciosem i dla swojej córci , która uwielbia podróże zrobiłam notes podróżniczy. Po bokach widać okładkę z bruLionu -ale co tam- radość dziecka bezcenna :)






I dla siebie tez coś ozdobiłam-mój zeszyt z przepisami. Nie jest ich wiele, bo taka ze mnie kucharka co nie bardzo umie gotować (wstyd się przyznać ale po t. gastronomicznym )ale coś tam mam-przeważnie przepisy kuchni włoskiej i słynny juz przepis jak wykręcić pszczółki i zrobić sobie samemu miodek(z mniszka :)




Spróbowałam pięknej sztuki scrapbookingu (nawet nie wiem czy dobrze napisałam :) i przyznam ze fajna sprawa. Na pewno jeszcze spróbuje swoich sił w tej dziedzinie ale narazie muszę pędzić do szycia. To jest moja miłość.
***************
A teraz część bardzo przyjemna-piękne rzeczy otrzymane w ramach wzmianek.

Od Martusi z www.marta-berceuse.blogspot.com otrzymałam śliczny chustecznik i woreczki , które wypełniłam lawendą.
Marto bardzo Ci dziękuje.
A od Myszki z www.myszka-themousehouse.blogspot.com dostałam piękne zawieszki z suszem lawendowym o które ją prosiłam , bo bardzo mi się podobają i kilka serwetek , które wykorzystam do decupażu.
Myszko bardzo Ci dziękuje.




Dziękuje wszystkim za odwiedziny, komentarze i każde miłe słowo.
Witam serdecznie nowych obserwatorów.
Pozdrawiam cieplutko i powoli wiosennie.
Buziaki.













środa, 23 lutego 2011

Jaja i tagi retro i dopadło mnie ...

...choróbsko. Trzyma juz dobrych kilka dni i niewiele mi się polepsza. Dlatego tez wszystkich przepraszam , ze nie zaglądam do Was i nie pisze komentarzy ale nie byłam w stanie zwlec się z łóżka. Dziś mam ostatnia dawkę antybiotyku , jakieś uczulenie po nim i chyba czeka mnie jeszcze jedna podróż do przychodni , bo mam jakiś dziwny kaszel.Wykończyć się idzie.
Nic w tym czasie nie zdziałałam szyci owo -ale chciałam pokazać rzeczy , które zrobiłam juz dawno. Są to jajeczka świąteczne w stylu retro i tagi -zawieszki tez retro.Zapraszam do obejrzenia zdjęć.

Jajka obklejone serwetkami i ozdobione fotografiami,sznurkami i guzikami.




A te jest większe niz poprzednie i do powieszenia.


Są jeszcze tekstylne z wypełnieniem i do powieszenia np. na okno.





Tagi-wykonane z drewna ale obklejone kartkami ze starego słownika ortograficznego :)Ozdobione wszystkim:)














Mam nadzieję ,ze od jutra będę juz mogła usiąść do maszyny , bo bidula nie szyła dobry tydzień czasu. Postaram się tez nadrobić zaległość w komentarzach ale gdybym nie zdążyła u kogoś to proszę się nie gniewać :)
Dziękuje wszystkim za każde miłe słowo, meile i komentarze.
Buziaki za wszystko.
Pozdrawiam wiosennie-zimowo.














sobota, 12 lutego 2011

Worki i woreczki

Witam.
Od poprzedniego postu minęło kilka dni ale w tym czasie powstało kilka rzeczy. Mam na szycie więcej czasu , ponieważ cały warsztat pracy przeniosłam do pokoju syna. Teraz kiedy najmłodsza śpi ja szyje, kiedy obiad się gotuje ja szyje, kiedy robię przerwę między porządkami a praniem-szyje.Nie muszę juz biegać z góry na dół i najwazniejsze , ze mam oko na wszystko co się dzieje wokoło. Warsztat prze niesiony oczywiście tymczasowo. Niebawem oprócz szycia będę zajmowała się robieniem różnych dekoracji do pokojów moich dzieci, ale o tych sprawach rozpiszę się tak za kilka tygodni. Nakazie skupiam się na szyciu.
****
Dziś pokarze kilka woreczków które uszyłam .
Retro woreczki z nadrukami twarzyczek z czarnego lnu , na podszewce.




Powstały również woreczki -koszyczki do kuchni.

A dzięki uprzejmości Magdy z LaProvence , która podzieliła się ze mną pięknymi zdjęciami w klimatach łazienkowych- powstały woreczki na przydasie -błękitne z dodatkiem różowych nadruków .


I jeszcze dzięki uprzejmości Bree ,która podzieliła się ze mną fotografiami manekinów retro -powstały mniejsze woreczki na przydasie również w kolorach błękitu. Dziewczyny- dziękuje za piękne zdjęcia :)





A z okazji zbliżających sie Walentynek wszystkim zycze duzo szczęścia i miłości.




W nast. postach kolejne rzeczy. Teraz zmykam dokończyć świąteczne jaja w klimacie retro. W nast. poście postaram się je pokazać. I jeszcze pokazę piekne prezenty , które dostałam w ramach wymianek. :)
Zyczę ciepłego i wiosennego weekendu. I dziękuje za wszystkie miłe slowa.
Buziaki.









piątek, 4 lutego 2011

Walentynkowo i krótki kurs decu na tkaninie

Witam.
Juz niedługo Walentynki więc uszyłam kilka serduszek . Serduszka-zawieszki z dodatkiem czerwieni i retro zdjęć.






A teraz szybki kursik decupage na tkaninie.
Potrzebne są:
- specjalny klej do decu na tkaninie-do nabycia w sklepach dla plastyków lub hobbistycznych.
- serwetka która chcemy wykorzystać,
- pędzelek
- tkanina-najlepiej biała,
-folia aluminiowa i cos sztywniejszego jako podkładka.

Na sztywnej podkładce(ja wykorzystuje książkę w twardej okładce) nakładam folie aluminiową . Na folie kawalek materiału na którym ma byc przyklejony motyw (wybieram białe tkaniny bo serwetkę lepiej widać).Smarujemy klejem materiał i delikatnie oddzieloną serwetkę naklejamy na tkaninę.



Jeżeli juz calość jest juz przyklejona , nakładamy ponownie klej i delikatnie rozsmarowujemy. Dzięki temu tez wszystkie nierówności zostaną wygładzone.


Następnie pozostawiamy do przeschnięcia. Czas schnięcia jest różny w zależności od tego jaki mamy klej i jak zaleca producent. Ja zostawiam na noc. Kiedy juz wyschnie prasujemy na lewej i prawe stronie.I motyw deku juz jest gotowy.

Teraz wystarczy tylko naszyć na woreczek, poszewkę czy inna rzecz, mozna ozdobić i małe dzieło juz zrobione.


Ozdobione rzeczy taka techniką możemy prać . To jest sposób w jaki ja ozdabiam woreczki i inne rzeczy ta metodą.
Zyczę udanej zabawy z techniką decu na tkaninie. Bardzo fajna sprawa. Polecam.
Zycze udanego weekendu.
Buziaki