I nastał grudzień. Juz za kilka tygodni święta więc czas pomyśleć o dekoracji domku-na razie dekoracje typowo tekstylne .
-poduszkowo
-poduszkowo
- i skarpetkowo
A teraz troszkę rodzinnie czyli z cyklu" niedaleko pada jabłko od jabłoni" lub jak kto woli "jaka matka taka córka ":). Muszę się pochwalić skromnie talentem mojej najstarszej córci.
Ja swoje zamiłowanie do szycia odkryłam po 30 -stce natomiast Julia juz w wieku 10 lat.
Moje dziewczę strasznie rwie się do maszyny i mimo tego ze mam przed oczami straszne scenariusze przeszytych paliuszków itp. czasami pozwalam jej coś uszyć. Ale szycie ręczne tez nieżle wychodzi więc dziś chwalę się świątecznymi ozdobami " Julia hand made".
Wianek- ja tylko ozdobiłam kółeczko. Reszta to interpretacja Juli. Piernikowe ludziki uszyte ręcznie i ozdobione przez Julę.
Ja swoje zamiłowanie do szycia odkryłam po 30 -stce natomiast Julia juz w wieku 10 lat.
Moje dziewczę strasznie rwie się do maszyny i mimo tego ze mam przed oczami straszne scenariusze przeszytych paliuszków itp. czasami pozwalam jej coś uszyć. Ale szycie ręczne tez nieżle wychodzi więc dziś chwalę się świątecznymi ozdobami " Julia hand made".
Wianek- ja tylko ozdobiłam kółeczko. Reszta to interpretacja Juli. Piernikowe ludziki uszyte ręcznie i ozdobione przez Julę.
Brawa dla zdolnej córci :))) takie słodkie pierniczki ! Ozdoby śliczne i poduchy i skarpety ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dancia
Wow, ten wianek jest fantastyczny!!!! Brawa wielkie dla córki! Oj, coś mi się wydaje, że prześcignie Cię w talencie za kilka lat:)
OdpowiedzUsuńSuper. gratulacje dla Julki, moja Julka też chciałaby szyc , ale ja nie mam coerpliwości ,żeby jej pokazywać... wyrodna matka jestem , ale Ona ma 16lat i bunt na każdym kroku nawet przy maszynie :)
OdpowiedzUsuńPoduchy uszyłaś śliczne. Chyba jeszcze nie zdarzyło się ,żebyś uszyła coś co by mi się nie spodobało :)))
Pozdrawiam ciepło
no kochana pierniki jak malowane cudenka -i przyslowie sie sprawdza .cudne prace
OdpowiedzUsuńNo proszę,i przerosła córka matkę;-)
OdpowiedzUsuńMoja jest trochę starsza,ale zacięcia do maszyny nie ma za grosz.za to do tańca za dziesięciu.
Piekne poduchy zrobiłaś,naprawdę kopalnia inspiracji na Twoim blogu.
Serdecznie pozdrawiam córę,brawo za talent i chęci!!!Zasiałaś ziarenko,a teraz kiełkuje,jeszcze raz brawo!
Zapraszam na Candy kobietki;-)
cudnie do mega kwadratu !!!!!!
OdpowiedzUsuńoj kochanie zwijaj żagle mała nie a tobie szans bardo mi przykro :)
ściskacze m.
Podziwiam "rodzinny" talent:-) piernikowa armia prezentuje się znakomicie.
OdpowiedzUsuńSerdeczne uściski dla młodej pasjonatki!
pozdrawiam
Jaka zdolniacha! ja sama nie zasiadam do maszyny, bo się boję :D
OdpowiedzUsuńPrawda stara jak świat sprawdziła się u Was w 100%!!! - "jaka matka, taka córka"... ;)
OdpowiedzUsuńJakie to wszystko śliczniusie ;-)! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńzdolną masz córcię:)
OdpowiedzUsuńwszystkie inne ozdoby są również genialne:)
Anetko... zdolną masz córcie... po Tobie oczywiście :) Śliczne tekstylne ozdoby Świąteczne u Ciebie - jak zawsze zresztą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.
Piekne, podusie i skarpety i piernikowe ludki, zdolna jestes nieslychanie, pozdrawiam serdecznie, Kamilla
OdpowiedzUsuńArmia piernikow superowa! :)
OdpowiedzUsuńBrawo dla Julki, zdolna dziewczyna, ma to po mamie:-)
OdpowiedzUsuńbuona serata!
B.
"jaka mać, taka nać" :)
OdpowiedzUsuńpiękne ozdoby Julka poszyła
Twoje poduchy fantastyczne
pozdrawiam ciepło obie szyjące :)
Kasia
Fantastyczne te skarpety a wianek cudo .Muszę taki sobie zrobić.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wow, Julka ma to po mamie oczywiscie. Bardzo cierpliwa masz corcie i jaka kreatywna, super. Niebawem to pewnie rozpoczniecie razem produkcje na wielka skale:)
OdpowiedzUsuńPodusie swietne.
sciskam
Prześliczne ozdoby poszyłyście! Wespół w zespół i domek pięknie ozdobicie. Zdolniach z tej Twojej córci!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Córcia bardzo zdolna! Pierniczki wyszły jej sliczne i bardzo zgrabne!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Poduszki cudne jak zwykle, a pierniczki są mega fajowe ;o)
OdpowiedzUsuńBARDZO w moim klimacie te poduszki, skarpety ale nader wszystko przypadł mi do gustu wieniec i "piernikowe" ludziki:) Też właśnie zabieram się za ich uszycie ale nie mam kiedy:(:(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie,
Gratuluję godnej następczyni. Śliczności uszyłyście. Ściskam.
OdpowiedzUsuńSliczne...alez Ty masz szczescie, sama posiadasz "zlote raczki" a teraz to i druga pare w postaci corci - gratuluje.
OdpowiedzUsuńA pociecha ma jeszcze wspanialy gust i doskonale wyczucie piekna. Ehhh...niektorzy to maja szczescie ;)
Wszystko cudne :-)
OdpowiedzUsuńeeeee..Anetko...to ty juz idź na emeryturę..hihihihi....ale zdolna bestia-gratulacje dla córci...i kupuj druga maszynę ...sobie...bo do tej to sie niedługo nie dokopiesz-pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńUzdolniona córeczka- pogratulować, piękne świateczne ozdoby zagościły u Ciebie w domku.
Pozdrawiam gorąco
jeśli ona w wieku 10 lat szyje takie cuda to śmaiło mogę powiedzieć, że w wieku 15 zostanie sławna projektantka :)
OdpowiedzUsuńNo to ci konkurencja u boku rośnie:):) Pomysł z wianuszkiem z materiału cudny!A poduchy bajkowe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Mama Mikołaja:):)
Śliczne dekoracje, nie narzekaj, u Ciebie coś się dzieje w tej kwestii, ja jestem mocno z tyłu :P Piękne córkowe ludziki, właśnie pokazałam mojej Tosi, chce spróbować uszyć podobne, zobaczymy :)))
OdpowiedzUsuńOla Menina! Tudo aqui é muito lindo. Eu adoro visitar o seu blog.É uma grande inspiração. Beijos, Lila
OdpowiedzUsuńWow. No to teraz rozumiem dlaczego tak długo Ciebie nie było. Ależ się "zaszyłaś";-).Wszystko co stworzyłaś jest śliczniutkie.Ja też jestem na etapie szycia skarpet. Zobaczymy jak mi pójdzie.Twoje są urocze.I wielką przyjemnością byłoby dostać prezent w takiej skarpecie, która sama w sobie byłaby wystarczającym upominkiem.
OdpowiedzUsuńŚliczności naprodukowałaś, ale Twoja córa!!!!! No no.... tylko pogratulować, zdolności po mamuni ;)))))
OdpowiedzUsuńUściskaj te małe łapki :)))
Anetko!ale masz zdolną Córkę, jestem pod wrażeniem!!ale nie dziwię się!
OdpowiedzUsuńKochana, nic się nie martw, wszystko jest ok:) odpiszę najpóźniej w weekend...obiecuję!
buziaki!
10 lat??????????No to talent prawdziwy,już widzę jak za kilka lat rozkurza nasz blogowy światek swoimi tworkami:)))))
OdpowiedzUsuńTwoje podusie śliczne,pozdrawiam
Poduszki świetne, zwłaszcza te z mikołajem i bałwankiem skradły moje serducho:)
OdpowiedzUsuńJulce należy się oddzielny komentarz;)))
OdpowiedzUsuńKochanie zrobiłaś śliczne pierniczkowe ludki!!! Gratuluję pomysłu i pięknego, starannego wykonania:) Podziwiam za masę cierpliwości jaką wykazałaś przy ich "pieczeniu", to duże wyzwanie w tym wieku:))
Buziaki.
preciososs trabajos, un placer visitarte.
OdpowiedzUsuńbesos
Bardzo fajne dekoracje uszyłaś, szczególnie wpadły mi w oko poduszki !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !
Gratuluję córci. Rzeczywiście niedaleko pada jabłko od jabłoni.
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuń