Kiedy zaczyna się wrzesień pogoda juz staje się jesienna, dzieci idą do szkoły u mojej Juli w klasie rozpoczyna się sezon urodzinowy. Od dziś przy najmniej raz na miesiąc któraś z koleżanek z klasy będzie obchodziła swoje urodziny. I wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt , ze to są juz duze 9-cio letnie pannice, dla których nie wiadomo co kupować na prezent. Era lalek Barbie, Poli -jakiś tam minęła juz kilka lat temu. I co tu kupić dla takiej dziewczynki? Zastanawiałam się ale moja Jula za proponowała mi żebym cos uszyła. Jaka ja byłam zaskoczona ta propozycją ale bardzo się ucieszyłam , bo to co robię podoba się moim dzieciom.
Zlecenie wykonane- faktycznie mało było na to czasu , bo na ostatni dzwonek to uszyłam.
Zestaw składa się z 2 woreczków na dziewczyńskie różności, 2 serducha zawieszki i kieszonka na ładowarkę do komórki. (misia nie oddajemy:))

Woreczki są jednakowej wielkości ozdobione aplikacją w serca , guzikami i

Julia podarowała mi 2 zawieszki łańcuszkowe z koralikami.


Kieszonka na ładowarkę do telefonu - projekt powstał
juz dawno temu kiedy ładujący się telefon walał się po blacie i
omało go nie zalało- wtedy to sobie uszyłam podobną kieszonkę tylko mniej
różowa. Muszę przyznać , ze ciekawa sprawa i jak to mój
mąz mówi-"rzecz niezbędna w każdym domu". :)

Wtykamy do kontaktu i telefon się ładuje- nikomu nie
przeszkadza.

serduszka zawieszki- tak dla ozdoby Oliwka będzie mogła zawiesić u siebie w pokoiku.

A to
juz nie na prezent- to worki na zabawki ,które uszyłam kilka miesięcy temu do pokoju mojego
Kubusa. klocki, samochodziki
wkońcu maja swoje miejsce.

Za kilka godzin impreza u Oliwi. Mam nadzieję, ze
solenizantce prezent się spodoba. W
październiku następne urodziny.
Juz musimy z Julia projektować następne prezenty.
Moze któraś z was ma jakieś propozycje prezentu dla 9 latki -ja chętnie przeczytam i popatrzę. Miłej niedzieli moje drogie Panie.